Tak, tak. Muszę przyznać, że moje kotki, znaczy dziewczynki, nie kochają się jak te wszystkie z obrazków. Bywa, że "pióra" fruwają w powietrzu. Ale dziś oto stało się tak, że zniosły się na jednej kołderce:)))
Oczywiście fotkę strzeliłam z zaskoczenia. Co jednak mówią te miny, kiedy już dotarło do nich co się stało?
Panna Mgielna...
...oraz szelma Szelka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz